Good morning. It's our privilege today to host in our virtual studio a Polish specialist in learning and teaching, an enthusiast of psychology, education, neuro-didactics and learning styles, as well as a mind map devotee: Joanna Prus. Earlier in October 2014, Joanna took part in the Conference Of Neuro-Didactics, attended by outstanding Polish and foreign lecturers in the field of neuroscience, neuro-didactics, and learning style analysis. We are honoured to be able to share her impressions from the conference.
Q: Joanna, please tell us about the general atmosphere of the conference.
A: It's amazing that something is finally beginning to vibrate slowly in the Polish rigid educational system. There are already quite a number of teachers searching for better and more effective teaching tools, people who have a passion and desire to grow, who are looking for new, more effective ways of working and strive to constantly improve them. I remember even just three years ago typing "learning styles" into the Polish Google yielded disappointing results: one article written by a passionate teacher as well as my own website, where I described the LSA. In those days very few people were interested or knew anything about learning styles and the proof was the Google search results for the phrase "learning styles". This is why the atmosphere at the conference was so special - I finally felt that I didn't talk to a brick wall when discussing learning styles and proclaiming that all children are talented, they all like to learn, but they sometimes just have completely different learning preferences.
Q: And now, specifically, what did you think about Barbara's presentation?
A: Barbara is fantastic. I was impressed by her presentation - very substantive, yet interesting and engaging. Personally, I think the lecture is one of the most difficult forms of communication and you have to be a really good speaker to keep the audience's attention for an hour. Barbara, however, by the very way she presented, proved that learning styles are the key to success in education. In her lecture, there was something for auditory learners, visual learners, and kinesthetic learners - sound, music, text, images, movement and emotion. Something for the right and left hemispheres - the whole picture in the form of an LSA pyramid and an extremely logical analysis of the various elements. Barbara argued successfully how much can be achieved simply with the awareness of learning styles and understanding that students learn in different ways.
Q: Other experts also attended - what interesting new concepts did they bring to the conference?
A: It was Dr. Marzena Żylińska, author of "Neurodydaktyka" and the cause of the whole positive vibe around this topic in Poland. Dr. Żylińska used a bitter joke to describe the mistaken direction of education in most schools today: "Sit down, Johnny, this is a school, no-one here is interested in what interests you." She tries to gather lessons learned from neuroscience and convince teachers, parents, and educators, that it is up to them to create an environment that determines what becomes of our children. Last year, she invited Manfred Spitzer, a German neuroscientist, and this year she hosted the famous German professor of neurobiology and educator, Gerald Hüther, the author of the book "All children are gifted." Professor Hüther also starred in the acclaimed Erwin Wagenhofer movie "Alphabet".
What stood out for me in the professor's speech was that brain development is not genetically determined. The way in which our brain connects nerve cells does not depend on any genetic programming. Every child comes into the world with plenty of invaluable neural connections. Gerald Hüther illustrated it thus: like a sculptor carves a block of stone, so does a human by his/her activity and experience shape the neural structure of the brain, strengthening some connections and pruning the others. The "Mozart gene" or the "Einstein gene" doesn't exist. We parents, educators, teachers should not spoil the natural potential of our children, instead, we should create conditions for their development through love and acceptance. Entice, encourage, and inspire. The professor also highlighted the importance of cooperation between students, teachers, and parents. This was also strongly emphasized by Barbara Prashnig.
Q: Following the conference, what will you do differently?
A: Good question. I wondered about this already before conference, as well as during it. Now I am convinced that the next step after the engagement of the teachers are the parents. We need to invite them to work with us to change schools for the better, to help children learn and to ensure their development in accordance with their predispositions. Parents want the best for their children, but often end up unknowingly ruining the natural potential of their children in the name of parental love. I see my role in helping parents, I would like them to notice their children's potential, recognize their learn preferences and discover their talents. Building a community, a kind of club for parents, students, and teachers - that's my dream.
Q. Wow. If anyone would like to try LSA in Polish, how can they contact you?
The easiest way to reach me is write to the address joannaprus@edu-you.pl, or contact us through our Facbook https://www.facebook.com/eduyou?ref=hl.
Thank you so much for the interview.
Wywiad po polsku
Dzień
dobry. Dzisiaj gościmy w naszym wirtualnym studio polską specjalistkę od
uczenia się i nauczania, pasjonatkę psychologii edukacji, neurodydaktyki oraz
stylów uczenia się, wielbicielkę map myśli – Joannę Prus. W połowie
października Joanna uczestniczyła w Kongresie Neurodydaktyki, w gronie znakomitych polskich i
zagranicznych prelegentów z dziedziny neurobiologii, neurodydaktyki, analizy
stylu uczenia. Jesteśmy zaszczyceni, że zechciała się z nami
podzielić wrażeniami.
- Joasiu, powiedz nam ogólnie o atmosferze konferencji.
To
niesamowite, że w Polsce wreszcie coś powoli zaczyna drgać w sztywnym systemie
edukacji. Jest już całkiem spora grupa nauczycieli, którzy poszukują sposobów
na lepsze i efektywniejsze nauczanie, ludzi, którzy mają pasję i chęci, by się
rozwijać, którzy poszukują nowych, skuteczniejszych metod pracy oraz ciągle je
doskonalą. Pamiętam, jak jeszcze zaledwie trzy lata temu wpisując w Google
wyrażenie „style uczenia”, można było znaleźć w polskim Internecie zaledwie
kilka wyników, z czego jeden artykuł napisany przez nauczycielkę pasjonatkę i
moją stronę, na której opisałam LSA. Faktem jest, że rzadko kto się tym
interesował i wiedział cokolwiek o stylach uczenia się. Dowodził tego również
ówczesny raport Google, dotyczący wyników wyszukiwania frazy – „style uczenia”.
Zatem atmosfera na Kongresie była szczególna, bo wreszcie poczułam, że nie
„rzucam grochem o ścianę”, kiedy mówię o analizie stylu uczenia się, o tym, że
wszystkie dzieci są utalentowane, że lubią się uczyć, tylko mają do tego czasem
zupełnie różne predyspozycje.
2.
A teraz specyficznie o wystąpieniu Barbary.
Barbara
jest fantastyczna. Byłam pod wrażeniem jej wystąpienia – bardzo merytoryczne, a
jednocześnie ciekawe i angażujące. Osobiście uważam, że wykład jest jedną z
trudniejszych form przekazu i trzeba być naprawdę niezłym mówcą, aby przez
godzinę utrzymać uwagę słuchaczy. Barbara jednak całą sobą udowodniła, że style
uczenia się to klucz do sukcesu w edukacji. W jej wykładzie było coś dla
słuchowców, wzrokowców, kinestetyków – dźwięk, muzyka, prezentacja, teksty,
obrazy, ruch i emocje. Coś dla prawej i lewej półkuli – obraz całości w postaci
piramidy LSA i niezwykle logiczna analiza poszczególnych elementów składających
się na style uczenia się, w której jedno wynika z drugiego.
Barbara przekonała, jak wiele można zdziałać już samą świadomością i zrozumieniem tego, że uczniowie uczą się w różny sposób.
Barbara przekonała, jak wiele można zdziałać już samą świadomością i zrozumieniem tego, że uczniowie uczą się w różny sposób.
- Byli tam też inni specjaliści – co ciekawego wnieśli do sympozjum?
Była
dr Marzena Żylińska, autorka książki „Neurodydaktyka” i sprawczyni całego
pozytywnego zamieszania wokół tego tematu w Polsce. Dr Żylińska jednym gorzkim
dowcipem opisuje niewłaściwy kierunek nauczania w większości dzisiejszych szkół
- „Siadaj, Jasiu, tu jest szkoła, tu nikogo nie interesuje, co ciebie
interesuje.” Stara się zebrać wnioski płynące z neuronauk, przekonuje
nauczycieli, rodziców, pedagogów, że to my tworzymy środowisko, które decyduje
o tym, czym zajmować się będą nasze dzieci. W zeszłym roku zaprosiła do Polski
Manfreda Spitzera, niemieckiego neurobiologa, a w tym roku gościł równie znany
niemiecki profesor neurobiologii i pedagog – Gerald Hüther, autor książki
„Wszystkie dzieci są zdolne”. Profesor Hüther wystąpił również w głośnym filmie
Erwina Wagenhofera „Alfabet”.
Dla
mnie niezwykle interesująca w wystąpieniu profesora była informacja o tym, że
rozwój mózgu nie jest uwarunkowany genetycznie. O tym, jak w naszym mózgu będą
łączyły się komórki nerwowe, nie decyduje żaden program genetyczny. Każde
dziecko przychodzi na świat z niedocenianą jeszcze dziś obfitością połączeń
neuronalnych. Gerald Hüther tak to zobrazował – jak rzeźbiarz z kamiennego
bloku wykuwa rzeźbę, tak człowiek poprzez swoją aktywność i doświadczenie
kształtuje strukturę neuronalną mózgu – jedne połączenia wzmacnia a inne
„przycina”. Nie ma – jak powiada profesor – „genu Mozarta” czy „genu
Einsteina”. My rodzice, wychowawcy, nauczyciele nie możemy psuć naturalnego
potencjału naszych dzieci, a stwarzać warunki do ich rozwoju poprzez miłość i
akceptację. Zachęcać, dodawać odwagi i inspirować. Profesor również podkreślił
ogromną rolę współpracy na linii uczeń – nauczyciel – rodzic, co również silnie
podkreśla Barbara Prashnig.
- Co teraz, na skutek sympozjum, zamierzasz zacząć wdrażać w życie?
Dobre
pytanie. Zastanawiałam się już nad tym tak przed kongresem jak i w jego
trakcie. Teraz już jestem przekonana, że kolejnym krokiem po zaangażowaniu
nauczycieli są rodzice. Aby zmienić szkołę na lepsze, ułatwić dzieciom naukę i
zapewnić im rozwój zgodny z ich predyspozycjami, musimy zaprosić do współpracy
również rodziców. Rodzice często chcą jak najlepiej dla swoich dzieci, ale
często w imię właśnie rodzicielskiej miłości zupełnie nieświadomie psują
naturalny potencjał swoich dzieci.
Widzę ważną rolę w pomaganiu rodzicom, chciałabym aby umieli tak
spojrzeć na swoje dzieci, by zobaczyć drzemiący w nich potencjał, by potrafili
rozpoznać ich predyspozycje do uczenia się i kształtujące się w nich talenty.
Zbudowanie społeczności, czegoś w rodzaju klubu rodzica, ucznia i nauczyciela
to moje marzenie.
- Jeśli ktoś chciałby spróbować LSA po polsku, jak może się z Tobą skontaktować?
Najprościej
do mnie napisać na adres joannaprus@edu-you.pl można również się z nami kontaktować przez
naszego Facbooka https://www.facebook.com/eduyou?ref=hl
Dziękujemy
za wywiad.
No comments:
Post a Comment